Przez
shynaille w ♥ Opowieści z Krainy ♥
18
Hej
Wybaczcie, że tak długo nie było, ale nie miałam czasu .-.
Część 1
Był piękny, słoneczny i spokojny dzień. Niebo było błękitne i bezchmurne, a pogoda idealna. Dużo osób postanowiło wybrać się na spacery, w tym Finnranka, królowa Survivala. Wybrała się ona wraz ze swoją niedawno poznaną przyjaciółką, Iks. Szły przez las i nasłuchiwały szumu drzew i śpiewu ptaków. Po chwili postanowiły, że pójdą nad jezioro, to było niedaleko. Nagle usłyszały jakieś głosy, dochodziły z głębi lasu. Wpatrywały się w stronę, z której dochodziły odgłosy, ale nic nie widziały. Lekko wystraszone postanowiły przyspieszyć.
-Czekajcie! - słyszały, a gdy się odwróciły zauważyły, że ktoś wychodzi z krzaków i biegnie w ich stronę. Zdezorientowane dziewczyny zaczęły uciekać, ale po chwili postać je dogoniła i złapała Finnrankę za rękę.
-Czekajcie! Proszę! Muszę wam coś bardzo ważnego powiedzieć! Przybywam z przyszłości! - mówiła postać. Dziewczyny były w szoku.
-Z przyszłości? - zapytała z niedowierzaniem Finn.
-Tak, nazywam się ModziQ, kojarzysz?
-To ty?! Czemu tutaj jesteś? - zapytała
-Mówię ci, jestem z przyszłości, to cud, że jeszcze żyje! - powiedział ModziQ z wyraźnym smutkiem. Zakłopotane Finnranka i Iks nie wiedziały co mają powiedzieć. Przerażało ich, że coś bardzo złego może się stać w niedalekiej przyszłości. W końcu Finnranka ze spokojem zaczynała się dopytywać.
-Coś poważnego się stało?
-Tak! Totalna tragedia! Ale za dużo by opowiadać, a nie mogę być tutaj za długo. Po prostu mam dla ciebie zadanie. A jak wszystko wyjdzie pomyślnie, to może zapobiegniesz apokalipsie. Musisz, teraz, udać się do największej biblioteki na KrainieMC, znaleźć księgę pt. "Legendy i Przepowiednie" i musisz ją zniszczyć. Nie mam za dużo czasu, więc jak chcesz się więcej dowiedzieć to przeczytaj rozdział 48, o ile się nie mylę. Ale pod żadnym pozorem nie pozwól, by ktokolwiek dowiedział się o twoim zadaniu. Jak już jesteś z koleżanką, to możesz iść z nią, ale pamiętaj ani słowa nikomu. Przyszedłem z tą prośbą do ciebie, bo wiem, że nie zawiedziesz. Przyszłość KrainyMC jest w twoich rękach. - powiedział ModziQ i jakby nigdy nic odszedł w głąb lasu. Finnranka i Iks przez dłuższą chwilę w bezruchu patrzały na siebie.
-Too... Co robimy? - zapytała Iks
-Chyba musimy iść na RealLife, do największej biblioteki na KrainieMc. Nie możemy zawieść ModziQa- powiedziała Finnranka i szybkim tempem ruszyła w stronę swojego regionu. Po chwili była już na miejscu. Najbliższym jej regionem był zamek. Był wielki, zbudowany z kamiennych cegieł. Finnranka i Iks szybko weszły przez wielką bramę. Żeby dostać się do stajni królewskich koni musiały przejść przez wielki, piękny dwór. Było pełno różnych kwiatów i fontann. Po chwili doszły wreszcie do stajni.
-Ja biorę Maxa! - krzyknęła Iks i podeszła do czarnego konia z diamentową zbroją na sobie.
-W takim razie ja biorę Lunę - rzekła Finn i podeszła do szarego konia w białe łatki, również w diamentowej zbroi. Przed wyjazdem dziewczyny uzbroiły się jeszcze w miecz, łuk, strzały i założyły zbroję. Zabrały także jedzenie. Po chwili mogły wyruszać. Powoli przejechały dwór, a gdy przekroczyły bramę zaczęły szybko galopować w stronę RealLife.
-Na pewno wiesz gdzie jechać? - pytała Iks.
-Spokojnie, już dużo razy jechałam na RealLife, nie zgubimy się - zapewniała Finn. I rzeczywiście, dotarły do granicy, lecz zajęło im to 2 dni. Na szczęście bez przeszkód. Powoli przeszły przez granicę i w jednej chwili zniknęły z tajgi i znalazły się w wielkim mieście. Jechały powoli przez ulice i obserwowały miasto, w końcu to u nich niecodzienność. Po chwili znalazły się przed urzędem miasta. Zeszły z koni i przywiązały je koło wejścia. Wtedy z urzędu wyszedł xKubus, zdziwił się, że Finnranka przybyła tutaj, w dodatku tylko z jedną osobą. Oczywiście wiedział, że RealLife i Survival są pozytywnie do siebie nastawieni, ale pomyślał, że Finn chce coś ważnego.
-O, świetnie, że jesteś - rzekła Finn i podeszła do xKubusia. - Możesz nam pokazać gdzie jest biblioteka?
-Pewnie, tam!- odpowiedział xKubus i pokazał na wielki budynek po prawej stronie.
-Dzięki - powiedziała Finn i ruszyła w stronę biblioteki, a Iks za nią. xKubus także podbiegł do niej.
-Będziesz szukać czegoś konkretnego? Może ci pomóc? - pytał
-Nie, dzięki - odpowiadała Finn. Mimo to xKubus dalej z nimi szedł. W końcu wszyscy otworzyli wielkie drzwi biblioteki i przed nimi ukazała się ogromna, naprawdę wielka sala pełna książek. Wysokość regałów sięgała aż 20 kratek.
-O boże... Szukanie tej książki zajmie nam wieczność...
C.D.N
Na razie to wstęp<3 Pozdrawiam!
2 komentarze
Rekomendowane komentarze