Recenzja: Marabou Daim & KitKat Cookie Dough
Witam znów Was. Tak się mi ostatnio przytrafiło, że miałam ochotę na słodycze i stwierdziłam, że stworzę małą recenzję na temat tego co kupiłam, a zarówno dostałam. Nim utworzyłam ten wpis, niestety na moje nieszczęście zdążyłam już zjeść małe co nieco i wyrzucić opakowania, dlatego posłużę się obrazkami z internetu (spokojnie, recenzja własna). Dziś pojawią się słodycze czekoladowe. A więc zapraszam.
KitKat Cookie Dough
Jest to batonik czekoladowy o smaku ciasteczkowym. Nie mam pojęcia kiedy został wprowadzony na rynek, ale od dość dłuższego czasu widziałam go w moim sklepie - dopiero dziś miałam okazję go kupić, jakoś wcześniej nie było ochoty (ze względu, że nie przepadam za kitkatami). Po otworzeniu czuć było zapach takiej czekolady - czyli dla mnie słodyczy. Gdy spróbowałam, niestety się rozczarowałam. Batonik smakował według mnie Cappucino (taką kawą) z dodatkowymi kawałkami ciastek. Mimo że lubię ten rodzaj kawy, to jednak jako batonik (który miał smakować ciasteczkowo) niezbyt mi odpowiadał. Gdy czytałam opinię na temat tego batonika na tym blogu (ogólnie to polecam, fajne są recenzje [nawet lepsze niż moje!]), to dowiedziałam się, że niektórzy uważają, że te ciastka są tj. surowe (Ja tam też wystawiłam opinię, więc jeżeli coś będzie o cappucino to będę ja xD). Ja tam nie czułam, że te ciasteczka w środku batonika są surowe, dla mnie były normalne.
Mi osobiście Kit Kat nie smakował, dla mnie jest jeden z gorszych Kit Katów jakie jadłam. Wystawiłabym może 2 gwiazdki na 5 możliwych.
Ogólnie zapłaciłam za tego batonika prawie 1,80 zł, więc no trochę dużo jak na taki batonik. Ale to wszystko zależy od sklepu no i od podatku cukrowego, który od 1 stycznia tego roku obowiązuje❤️
Marabou - Daim
Tym razem jest to szwedzka czekolada z kawałkami Daim'a w środku. Nie mam pojęcia, czy jest możliwa do kupienia w zwykłym sklepie stacjonarnym typu Biedronka lub inne sklepy. Ogólnie z firmą Marabou spotkałam się już parę lat temu i oceniałam dość dobrze ich wyroby. Niedawno otrzymałam tę czekoladę w prezencie (a skąd to ja nie wiem o:), więc będzie problem z ustaleniem ceny i gdzie została kupiona. Ale wracając, po otworzeniu wydobył się dość interesujący, słodki zapach. Aż mnie podkusiło by spróbować. A jednak. Czekolada była mleczna i dość smaczna, czuć było te karmelki Daim, jednak trochę za bardzo - bo były ciut twarde, co jest tutaj minusem. Jednak gdy zjemy parę kostek, to możemy poczuć jak ta czekolada jest zbyt słodka. Samą słodycz oceniam dość dobrze, bo na 4 gwiazdki - ze względu na smak i konsystencję, byłoby 5, gdyby nie ten minus związany z karmelem. Więc jeśli ktoś planuje być kiedyś w Szwecji, a jest maniakiem czekolady - to polecam zakupić i spróbować.
Należy pamiętać, że każdy z nas może mieć inną opinię na temat tych słodyczy - więc Ty, lub inna osoba może uważać inaczej. Mieliście może okazję spróbować, któreś z tych słodyczy? Jeśli tak, to wystawcie swoją opinię na ten temat w komentarzu.
Masz pomysł na wpis? Chcesz coś widzieć na blogu? Napisz tutaj! Najlepsze pomysły wynagradzam serduszkiem! ♥
Edytowane przez _blackswan
-
2
6 komentarzy
Rekomendowane komentarze